Sesja narzeczeńska w Poznaniu nad Maltą
Ah ta sesja narzeczeńska w Poznaniu – to był sztos. Ale trzeba było bardzo wcześnie wstać, a jak wiadomo… Kto rano wstaje, temu .. pięknie świeci na sesji narzeczeńskiej nad Maltą w Poznaniu! Uwielbiam lato za długie, złote wieczory, ale jesień rekompensuje krótkie dni pięknym światłem o poranku, na który można wstać bez większych trudności. Z Magdą i Piotrem na sesję narzeczeńską wybraliśmy się nad Jezioro Maltańskie w Poznaniu. Spacer zaczęliśmy jeszcze podczas niebieskiej godziny – tego magicznego czasu, kiedy wszystko jest niebiesko-różowe. Kiedy słońce wyszło zza horyzontu, na taflę jeziora wylał się cudowny złoty kolor, który pięknie komponował się z tym, co na zdjęciach najważniejsze – emocjami Magdy i Piotra. Oprócz Jeziora Maltańskiego, na tej sesji narzeczeńskiej obeszliśmy jeszcze poznańską Śródkę, zahaczyliśmy o najlepsze i jakże minimalistyczne w swej architekturze muzeum w Poznaniu – Brama Poznania ICHOT, a skończyliśmy wspólnym śniadaniem na poznańskiej starówce.
Sesja narzeczeńska w Poznaniu o wschodzie słońca
Uwielbiam sesje narzeczeńskie, chociaż nazywam je bardziej spacerami zdjęciowymi. To przyjacielskie spotkania z parami, którym będę towarzyszyć w dniu ślubu. Często na tych spotkaniach zdjęcia grają drugorzędną rolę. Tak naprawdę chodzi o poznanie się i przełamanie lodów. Często pytacie mnie, jak to się dzieje, że ludzie na moich zdjęciach wychodzą tak naturalnie. Odpowiedź jest prosta – nie ustawiam, nie pozuję, daję dużo swobody na bycie po prostu sobą. Im większy pierwiastek szaleństwa w tym wszystkim, tym lepiej. Po takim spacerze zdjęciowym przeplatanym rozmowami, nie ma opcji na tremę w dniu ślubu. Przynajmniej nie na tremę przed obiektywem (przed księdzem lub urzędnikiem to co innego!). :) Można powiedzieć, że ta sesja narzeczeńska w Poznaniu była gwarancją swobody i luzu przed obiektywem jaki w dzień ślubu mieli w sobie Magda i Piotr.
Poznań – sesja narzeczeńska nad Maltą
Jak za moment zobaczysz na fotografiach, sesja narzeczeńska nad Maltą w Poznaniu to świetny pomysł. Można połączyć spacer, fotografię i wypad do kawiarni na śniadaniową kawę i przy okazji zrobić sobie piękną pamiątkę. Sesje narzeczeńskie to moje ulubione i zawsze zachęcam pary do skorzystania z takiej opcji przed ślubem. Jest na luzie, spontanicznie i można się świetnie oswoić przed obiektywem zanim nadejdzie ślub. Aby zobaczyć więcej sesji narzeczeńskich w Poznaniu, kliknij tutaj.